Książkowe Zacisze
Witaj na blogu drogi czytelniku. Jeżeli jesteś tu nowy, to chcielibyśmy żebyś został z nami na dłużej.

Losing Hope

Czasami, aby pójść naprzód, trzeba najpierw sięgnąć głęboko w przeszłość. Historia Deana Holdera, który dawno temu stracił swoją nadzieję. Stracił też wiarę, że ją odzyska. Stracił siostrę, pełną rodzinę, a teraz może też stracić swoją Sky. 

Tematyka: nadzieja; miłość; przyjaźń; problemy życiowe; przeszłość

Fabuła: bardzo wciągająca; porusza; zaskakująca; 
Brutalne sceny: występują 
Sceny erotyczne: występują w dużej ilości 
Wulgaryzmy: występują w średniej ilości 
Ryzyko występowania łez: duże 
Czy warto mieć ją na półce: zdecydowanie tak 


No i znowu zostałam rozwalona na kawałki. Może to jest takie masochistyczne zachowanie, że wybieramy książki, pomimo że wiemy, że będziemy cierpieć po ich zakończeniu… No ale nie o tym miałam pisać, filozoficzne poglądy odstawmy na bok (chociaż może napiszcie w komentarzach co o tym sądzicie). Może się wydawać, że jest to ta sama historia co w „Hopeless”, ale ukazana z punktu widzenia Holdera, ale jest to tylko częściowo prawda. Poznajemy historię Deana Holdera, która w pewnym momencie miesza się z historią Sky. Poznajemy więcej szczegółów dotyczących śmierci siostry Holdera oraz niektórych wydarzeń związanych ze Sky. Czytając tę część „zagłębiamy się” w osobę Deana, możemy go zrozumieć i wiemy czym się kieruje. „Losing hope” wzrusza chyba jeszcze bardziej, niż „Hopeless”. Dzieje się tak dlatego że zaskakujące jest, że na pozór twardy chłopak, może się tak załamać… Dopiero po przeczytaniu tej części w pełni można zrozumieć jaki dramat przeżyła ta dwójka, a nawet trójka… 

Czy jest taka tragedia, po której nie da się odzyskać nadziei?


Ocena Karoliny: 10/10 

Ocena Pauliny: 9/10 


Karolina

6 komentarzy:

  1. Z reguły bardzo ostrożnie podchodzę do książek, które opisują te same wydarzenia tylko z innej perspektywy - według mnie można było to zmieścić w jednym wydaniu, nie potrzebuję odgrzewanego kotleta. Nie przepadam też za samym "Hopeless" - przez większość czasu nic się nie działo, bohaterowie byli płascy, a ich relacja naciągana i sztuczna, końcówka, która miała wstrząsnąć, może szokowała, ale nie wzbudziła we mnie takich emocji, jakich oczekiwałam. Dlatego chyba podziękuję.

    Books by Geek Girl

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pamiętajmy, że ta opinia jest subiektywna i jednym może się podobać, a drugim już niekoniecznie. Jednakże bardzo się cieszymy, że przedstawiłaś swoją opinię i skomentowałaś, bo dzięki temu widzimy, że ktoś przegląda naszego bloga ;) Pozdrawiamy :)
      ~Karolina

      Usuń
  2. To jest książka, której nie ma na mojej liście "must have", ale pewnie bym ją przeczytała, gdyby wpadła mi w ręce. Raczej na pewno, zważywszy na to, że czytam prawie wszystko, co mam w zasięgu wzroku ;)
    Jednak niespecjalnie przekonuje mnie pisanie tego samego z innej perspektywy. Trochę to takie naciągane. Jak gdyby autor nie miał nowych pomysłów i na siłę chciał wyciągnąć coś z sukcesu jednego tytułu. No, ale nie każda książka musi być arcydziełem, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat w tym przypadku, historia przedstawiona w Hopeless jest bardzo okrojona. Autorka skupiła się głównie na postaci Deana ;)
      I oczywiście nie każda książka musi być arcydziełem :)
      ~Karolina

      Usuń
  3. Bardzo dobra książka, dzięki niej dowiadujemy się więcej z historii Deana i Sky/Hope
    Jednak jestem bardziej za książką Hopeless

    OdpowiedzUsuń