Lucy jest duszą towarzystwa, a jej życie to istne pasmo sukcesów. Spełnia się zawodowo, ma cudowny dom i idealną rodzinę. Wszystko układa się tak, jak sobie wymarzyła i naprawdę nie ma na co narzekać.
No dobra, może nie do końca tak jest…
Tak naprawdę Lucy nie lubi swojej pracy, mieszka z kotem w ciasnej kawalerce, a jej sąsiadka zachowuje się nieco dziwnie. Ma dość specyficzną rodzinę i jest mistrzynią wykrętów. A, no i ma jeszcze niewielki problem z mówieniem prawdy…
Pewnego dnia kobieta znajduje na wycieraczce list od swojego Życia, które pragnie się z nią spotkać. Lucy oczywiście znajduje mnóstwo powodów do zignorowania listu, ale okazuje się, że jej Życie, nie daje tak łatwo za wygraną… Co może się stać, gdy Życie weźmie sprawy
w swoje ręce?
Tematyka: kłamstwa; niezadowolenie z życia; relacje rodzinne; marzenia; przyjaźń
Fabuła: lekka; zabawna; wciągająca
Brutalne sceny: brak
Sceny erotyczne: niewiele
Wulgaryzmy: nieliczne
Ryzyko występowania łez: brak
Czy warto mieć ją na półce: warto! (szczególnie w takiej cenie)
Gdy za oknem szaro i pada deszcz, a jesienna depresja puka do drzwi, można zabrać się za jakąś łzawą historię, która porządnie dobije lub sięgnąć po „Porę na życie”. Książka lekka i przyjemna, a do tego niebanalna! Pozwala oderwać się na moment od własnych problemów i wejść do świata głównej bohaterki. „Pora na życie” jest utrzymana w takim „ciepły” klimacie i potrafi naprawdę poprawić humor. Sytuacje, które opisuje autorka są tak bardzo życiowe, że chwilami po prostu nie da się nie uśmiechnąć. Książka spodobała mi się również dlatego, że znalazłam w głównej bohaterce cechy, które sama posiadam (ale tylko kilka, żeby nie było!). Lucy nie da się nie lubić, bo to taka pozytywna kłamczucha, która ciągle narzeka, perfekcyjnie potrafi wymigać się od spotkań z ludźmi i do tego ma kota. Pomysł na wprowadzenie w życie głównej bohaterki jej własnego Życia był strzałem w dziesiątkę!
Moim zdaniem „Pora na życie” to wspaniała książka dla każdego. Bawi, pozwala się zrelaksować i skłania do refleksji nad własnym życiem.
Cecelia Ahern po raz kolejny udowodniła, że jej powieści zasługują na miejsce w domowej biblioteczce, ponieważ są gwarancją mile spędzonego czasu! Polecam :)
Ocena Pauliny: 8,5/10
Paulina
*moja imienniczka w książce!* Widziałam ją kiedyś w Biedronce, ale niestety puste kieszenie musiały ją ode mnie odgonić ;)
OdpowiedzUsuńMacie na prawdę piękny szablon ♥
Świetna recenzja, oby tak dalej! :)
Pozdrawiam,
Księgarz Cmentarny
Znam to uczucie, kiedy widzę książkę na wyprzedaży, ale portfel świeci pustkami ;) A co do szablonu, to bardzo się cieszymy, że tak wielu osobom się podoba (nam też i to bardzo ;)) <3
UsuńDziękujemy, pozdrawiamy :)
~Karolina
Jakoś minęła mi ta książka niezauważona... Teraz sobie myślę, że chętnie bym ją przeczytała.
OdpowiedzUsuńNo to przeczytaj, polecamy ;)
Usuń~Karolina