Książkowe Zacisze
Witaj na blogu drogi czytelniku. Jeżeli jesteś tu nowy, to chcielibyśmy żebyś został z nami na dłużej.

Dziewczyna z sąsiedztwa

Spokojna okolica nie gwarantuje bezpieczeństwa. W spokojnej okolicy mogą mieszkać potwory, które nie boją się chodzić za dnia. A nawet, jeśli myślisz, że to Cię nie dotyczy, że Ty nie zrobiłeś niczego, co mogłoby ściągnąć na Ciebie ich gniew, uważaj.
Uważaj, bo szaleństwo jest zaraźliwe.
Uważaj, bo pożądanie może Cię zgubić.
Uważaj, bo piekło na ziemi, to nie bajka. To rzeczywistość.

Tematyka: przemoc; znęcanie się nad innymi; manipulacja; bierność; realia współczesnego świata; brutalność
Fabuła: wciągająca; szokująca; trudna
Brutalne sceny: bardzo dużo
Sceny erotyczne: typowych brak, występują w połączeniu z brutalnością
Wulgaryzmy: występują
Ryzyko występowania łez: średnie
Czy warto mieć ją na półce: i tak, i nie

Tak sobie myślę, że do tej pory nie czytałam żadnej prawdziwej powieści grozy i być może jeszcze długo nie sięgnęłabym po ten gatunek, ale zupełnie przez przypadek na mojej półce pojawiła się „Dziewczyna z sąsiedztwa”. Tytuł powiewa banalnością, jednak wnętrze przyprawia o dreszcze.
Zaczyna się bardzo niewinnie, od spotkania dwojga nastolatków nad rzeką. Meg jest nową sąsiadką Davida, która po śmierci rodziców zamieszkała z młodszą siostrą u kuzynów, będących jednocześnie kolegami głównego bohatera. Z zachowania dziewczyny od razu można się domyślić, że jej życie w domu Chandlerów nie jest tak łatwe, jak mogłoby się wydawać. Szybko wychodzi na jaw, że ciotka znęca się nad obiema dziewczynkami i nakłania do tego również swoich synów. Życie Meg zmienia się w prawdziwą torturę. Dziewczyna zostaje uwięziona w piwnicy, jest bita i poniżana nie tylko przez szaloną ciotkę, ale również przez swoich kuzynów oraz dzieciaki z sąsiedztwa.
Książka wzbudza we mnie naprawdę skrajne odczucia i nie potrafię rozpatrywać jej w kategorii czy mi się to podobało, czy nie, bo nie ma tu typowego, wymyślonego przez autora świat, a cała historia jest zbyt realna, żeby mogła być tylko fikcją literacką. Przerażające jest to jak „Dziewczyna z sąsiedztwa” wciąga i zaskoczyło mnie, że szczególnie od tych najbardziej brutalnych momentów nie sposób się oderwać.
Czytelnik staje się świadkiem dramatu rozgrywającego się w piwnicy pozornie spokojnego domu. Poznajemy tu niezrównoważoną psychicznie kobietę, która na pierwszy rzut oka wydaje się być wyluzowaną matką, a tak naprawdę to okrutna manipulantka. Ruth ma wszelkie cechy, klasyfikujące ją jako wariatkę i tym szaleństwem zaraża nie tylko swoich synów, ale też dzieci z okolicy, które przyłączają się do jej chorej gry. Jedyną osobą, która nie bierze bezpośredniego udział w torturowaniu Meg, jednak wszystkiemu biernie się przygląda, jest David. Chłopak lubi nową sąsiadkę i prawdopodobnie jest w niej zauroczony, ale pod wpływem kolegów i Ruth zaczyna jej także pożądać, co skłania go do uczestnictwa w „zabawie”.
Kiedy czytałam o tym, co robili Meg inni bohaterowie książki, początkowo udzieliła mi się ta ich chora fascynacja i wprost nie mogłam się oderwać od książki. Ale, gdy David zaczął mieć opory przed dalszym brnięciem w tę sytuację, ja też zaczęłam odczuwać niepokój, a nawet pewnego rodzaju zmęczenie i chciałam, żeby to się wreszcie skończyło. Szokujące były przede wszystkim stosowane przez Ruth tortury, jak na przykład zmuszanie do jedzenia kogoś, kto ledwo oddycha, czy kąpiel we wrzątku. Chwilami naprawdę miałam ochotę wyrzucić tę książkę, bo była po prostu odrażająca, jednak ta powieść ma w sobie coś takiego, co nie pozwala czytelnikowi jej odłożyć. Przeczytałam ją do końca i chociaż zakończenie mnie nie zaskoczyło, to wywołało łzy, a także przyniosło pewnego rodzaju spokój.
„Dziewczyna z sąsiedztwa” to książka, która być może nie powinna zostać w ogóle wydana, bo jej genialność i prawdziwość naprawdę przerażają. To oparta na faktach historia o potworach, które można spotkać na każdym kroku, co jest chyba najbardziej niepokojące. Brutalna, bezwzględna, momentami obrzydliwa, ale jednocześnie pokazująca, jak bardzo pozory mogą mylić. Szczególnie napawa strachem świadomość, że takie sytuacje rzeczywiście mają miejsce i, że to my, ludzie, nie tylko do tego dopuszczamy, ale też bierzemy w tym udział. Nieprawdopodobne, jak człowiek może zniszczyć drugiego człowieka i w dodatku czerpać z tego chorą satysfakcję. Przerażające jest to, jaki świat sami sobie wykreowaliśmy i jak pod wpływem różnych wydarzeń, każdy z nas może stać się potworem. Obok tej powieści nie można przejść obojętnie.
Nie sięgam po tego typu książki, więc nie mam porównania, ale moim zdaniem „Dziewczynę z sąsiedztwa” powinno się przeczytać, chociaż niepokoi mnie trochę fakt, że mogłaby wpaść w ręce jakiegoś psychopaty… Nie potrafię powiedzieć, czy warto mieć ją na półce, bo ja przez moment chciałam się jej naprawdę pozbyć. Nie umiem jej też ocenić, bo zarówno ocena 2/10, jak i 10/10 jest w tym przypadku odpowiednia, ponieważ każdy z nas może odebrać tę książkę zupełnie inaczej, a patrząc na nią z różnych punktów widzenia, można ją zupełnie inaczej ocenić.
Być może zachęci Was to, że wstęp do „Dziewczyny z sąsiedztwa” napisał Stephen King, a może sięgniecie po nią, bo macie zbyt wesołe życie i chcecie się trochę przygnębić? Myślę, że warto zapoznać się z tym autorem, bo po przeczytaniu jego komentarza na końcu książki, stwierdzam, iż to naprawdę równy gość i chcę poznać jego inne powieść. Chociaż pozory mogą mylić…

Paulina

8 komentarzy:

  1. A ja uwielbiam takie szokujące i przerażające lektury, więc bardzo chętnie przeczytam :) I chyba wiem, co masz na myśli... Bo jak powiesz, że taka książka Ci się podoba... a jest w niej na przykład pełno przemocy to brzmi trochę dziwnie, prawda?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie, dlatego nie wiedziałam, jak to napisać, żeby przy okazji nie wyjść na psychopatkę ;p Jeśli lubisz takie książki, to myślę, że się nie zawiedziesz. Jak przeczytasz, to koniecznie podziel się wrażeniami ;)
      ~Paulina

      Usuń
  2. Jestem ogromnie ciekawy tej książki. Mimo że również nie sięgam po literaturę grozy, to ten tytuł niezwykle mnie intryguje. Z pewnością przeczytam kiedyś Dziewczynę z sąsiedztwa, choć myślę, że poczekam jeszcze chwilę z jej lekturą :)
    http://mybooktown.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czasem dobrze sobie trochę urozmaicić życie, więc przeczytaj koniecznie :)
      ~Paulina

      Usuń
  3. super książka, polecam każdemu, szybko i fajnie się czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oglądałam film "Amerykańska zbrodnia", który opierał się na tych samych wydarzeniach co powieść Ketchuma. Strasznie szokujący film - wręcz przerażający, nie mogłam uwierzyć do czego ludzie są zdolni :/ Na książkę mam strasznie ochotę, ale nie ukrywam, że trochę się jej obawiam, aczkolwiek na pewno kiedyś przeczytam :)
    Pozdrawiam.
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja po lekturze książki trochę obawiam się filmu, ale na pewno niedługo obejrzę, bo jestem ciekawa, czy wzbudzi we mnie takie emocje, jak książka :)
      Pozdrawiam!
      ~Paulina

      Usuń