Książkowe Zacisze
Witaj na blogu drogi czytelniku. Jeżeli jesteś tu nowy, to chcielibyśmy żebyś został z nami na dłużej.

Wybraniec

June i Day docierają do Vegas, Elektor Primo umiera, a władzę przejmuje jego syn. Day chcąc odszukać i uratować swojego brata dołącza do Patriotów, a wraz z nim dołącza June. Jeśli chcą dostać pomoc, muszą najpierw pomóc Patriotom, którzy chcą zabić nowego Elektora. Dwójka bohaterów bierze udział w niezwykle dopracowanej i niebezpiecznej akcji, która w każdej chwili może zakończyć się porażką…

Tematyka: miłość; władza; rewolucja; chęć ochrony rodziny
Fabuła: zaskakująca; wciągająca; trzymająca w napięciu
Brutalne sceny: występują; niezbyt brutalne
Sceny erotyczne: raczej brak
Wulgaryzmy: brak
Ryzyko występowania łez: można się kilka razy wzruszyć
Czy warto mieć ją na półce: tak

Ciężko jest mi powiedzieć cokolwiek o tej książce, ponieważ już kilka razy opisywałam książki o podobnej tematyce i nie chcę się powtarzać. Jednak jest to książka, która niesamowicie mnie poruszyła i zasługuje na wyróżnienie. Zauważyłam, że Marie Lu ma dar miotania ludzkimi uczuciami. Naprawdę to jest zadziwiające, że w jednej chwili nienawidzimy danego bohatera, a po kilku zdaniach zakochujemy się w nim albo cieszymy się razem z bohaterami i w ułamku sekundy wszystko się psuje i ogarnia nas przerażenie lub smutek. Zauważyłam również, że niesamowicie zżywam się z głównymi bohaterami. Po skończeniu tej części nie mogłam wyjść z podziwu co autorka ze mną zrobiła, to jest naprawdę niesamowite.
Ta część jest troszeczkę (naprawdę tylko troszeczkę) gorsza od Rebelianta, ale pomimo tego, nadal wciąga i sprawia, że możemy wziąć udział w niebezpiecznych akcjach, które rozgrywają się na stronicach Wybrańca. Nie można również powiedzieć, że nie wciąga tak bardzo jak pierwsza część, bo wciąga tak samo, a może nawet i bardziej ;)
Zdecydowanym plusem tej części jest to, że poznajemy bardziej WSZYSTKICH bohaterów, którzy w pierwszej części wydawali się mniej ważni. Nadal mamy możliwość poznania tego co „siedzi w głowie” June i Day’a, ponieważ to oni są naprzemiennie narratorami w tej książce i to jest dla mnie kolejny plus :)
Podsumowując, Wybraniec absolutnie mnie nie zawiódł jeśli chodzi o poziom, niesamowicie mnie poruszył, sprawił, że mam ochotę na więcej i czuję niedosyt. Polecam każdemu, kto przeczytał Rebelianta, a temu kto nie przeczytał pierwszej części, to polecam najpierw pierwszą część, a potem drugą (no i trzecią, ale recenzja już niebawem) :)

Ocena Karoliny: 7,5/10
Karolina

1 komentarz:

  1. Swego czasu ta książka była bardzo popularna na amerykańskim booktubie, ale potem wszyscy o niej zapomnieli, w tym i ja. Muszę mieć tą książkę uwielbiam dystopie! Pozdrawiam i przepraszam, że nie piszę komentarzy na bieżąco, ale nie zawsze wyświetla mi się "okno" do dodania komentarza. Ale posty czytam zawsze ;)

    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń