Bycie władcą okazuje się niełatwym zadaniem, a
pogłoski o szykującym się zamachu na króla, jeszcze bardziej wszystko
komplikują. Wojna wisi w powietrzu, piraci zagrażają Carthyi, a Jaron, aby
zapobiec konfliktowi, musi zostawić królestwo w rękach niesprzyjających mu
regentów i osobiście
zawalczyć o bezpieczeństwo ojczyzny. Nie ma jednak
pewności, czy będzie miał do czego wrócić…
Tematyka:
spisek; tajemnice; zagrożony kraj; przyjaźń; trudne decyzje
Fabuła: lekka; wciągająca; oryginalna; pełna zwrotów akcji
Brutalne sceny: nieliczne
Sceny erotyczne: brak
Wulgaryzmy: brak
Ryzyko występowania łez: brak
Czy warto mieć ją na półce: tak
Fabuła: lekka; wciągająca; oryginalna; pełna zwrotów akcji
Brutalne sceny: nieliczne
Sceny erotyczne: brak
Wulgaryzmy: brak
Ryzyko występowania łez: brak
Czy warto mieć ją na półce: tak
Po „Fałszywym księciu” wreszcie
przyszedł czas na kontynuację i muszę przyznać, że to był powrót w wielkim
stylu. „Król uciekinier” pochłonął mnie od pierwszych stron i już na wstępie
mówię Wam: WARTO PRZECZYTAĆ!
Książka jest przepełniona zwrotami
akcji. O ile w pierwszym tomie sporo sytuacji było do przewidzenia, o tyle w
drugim autorka nie daje czytelnikowi nawet chwili wytchnienia i ze strony na
stronę atakuje kolejnymi, zaskakującymi wydarzeniami. Świetne w tej części jest to, że chociaż
historia rozwija się w zawrotnym tempie, to na początku mamy subtelne
przypomnienia z poprzedniej części, dzięki czemu nawet ktoś, kto czytał pierwszy tom dość dawno, może
szybko skojarzyć, o co tam chodziło. W niektórych książkach takie przypomnienia
są męczące i sprawiają, że ma się ochotę ominąć kilka stron, natomiast tutaj
nie ma takiego problemu, bo jednocześnie poznajemy ciąg dalszy i momentami
wracamy do tego, co już się zdarzyło.
Moim zdaniem największym atutem
zarówno „Fałszywego księcia”, jak i "Króla uciekiniera" jest główny
bohater. Trochę się obawiałam, że w tej części Jaron może zacząć się
zachowywać, jak prawdziwe książątko. Oczywiście nic takiego się nie stało, a w
kontynuacji nadal występuje ten sam zabawny, niepoprawny i jednocześnie odważny
chłopak, którego poznałam w poprzednim tomie. Gdyby w każdej książce
występowali tylko tacy, świetnie wykreowani główni bohaterowie, świat byłby
prawie idealny.
Pisałam to już w recenzji „Fałszywego
księcia”, ale przypomnę jeszcze raz, że w Trylogii
władzy nie znajdziecie scen erotycznych i wulgaryzmów, a wątek miłosny jest
ledwo widoczny, więc cukier też nikomu
raczej nie podskoczy. Warto również wspomnieć, że w tej części pojawia się
rzadko spotykany wątek z piratami i to w dodatku bardzo ciekawie rozegrany.
Pierwszy tom zakończył się wyjaśnieniem zagadki, nie pozostawiając za wiele pytań, natomiast finał drugiego tomu to zupełnie inna bajka. Autorka zakończyła powieść w takim momencie, że niewydanie kolejnej części przez wydawnictwo, jest po prostu jawnym okrucieństwem…
Pierwszy tom zakończył się wyjaśnieniem zagadki, nie pozostawiając za wiele pytań, natomiast finał drugiego tomu to zupełnie inna bajka. Autorka zakończyła powieść w takim momencie, że niewydanie kolejnej części przez wydawnictwo, jest po prostu jawnym okrucieństwem…
Jeżeli szukacie książki pełnej
przygód, zwrotów akcji, w której występują niebanalni bohaterowie, to powinniście
sięgnąć po Trylogię władzy. „Król
uciekinier” to opowieść o mierzeniu się z dorosłością i wielkiej sile
przyjaźni, która pokazuje, że czasem największy wróg, może się okazać
najlepszym przyjacielem. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczona tą historią i uważam,
że warto ją przeczytać nawet, jeśli trzeci tom nie pojawi się w polskim
wydaniu. Może dla kogoś będzie to dobra motywacja, żeby zacząć czytać książki w
obcym języku? :)
Ocena Pauliny: 8/10
Paulina
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz