Książkowe Zacisze
Witaj na blogu drogi czytelniku. Jeżeli jesteś tu nowy, to chcielibyśmy żebyś został z nami na dłużej.

WSZECHŚWIAT KONTRA ALEX WOOD

Alex Woods trafia na czołówki gazet, kiedy uderza w niego meteoryt. Niefortunny wypadek przynosi chłopcu nie tylko sławę, ale również problemy, a nietypowa przyjaźń zmusza go do podjęcia poważnych decyzji. Kiedy Alex znika, plotki rozprzestrzeniają się z prędkością światła, lecz gdy wreszcie chłopak zostaje zatrzymany, a w jego samochodzie celnik znajduje narkotyki, dużą ilość pieniędzy i urnę z ludzkimi prochami, sytuacja komplikuje się jeszcze bardziej…

Tematyka: choroba; przyjaźń; pokonywanie słabości; dorastanie; trudne wybory
Fabuła: ciekawa; wciągająca; refleksyjna
Brutalne sceny: brak
Sceny erotyczne: brak
Wulgaryzmy: występują
Ryzyko występowania łez: niewielkie
Czy warto mieć ją na półce: tak

Zacznę może od tego, że "Wszechświat kontra Alex Woods" ma przepiękną okładkę, zarówno z przodu, jak i z tyłu. I nie, nie kupiłam tej książki ze względu na wygląd, ale kiedy zobaczyłam ją na żywo, zakochałam się w tym wydaniu, a w trakcie czytania, co jakiś czas spoglądałam na to cudo, nie mogąc się napatrzeć :)
No dobra, ale okładka, to nie wszystko, wiadomo, że liczy się wnętrze! Nie przypominam sobie, żebym natknęła się na jakąś negatywną recenzję tej powieści i sama też takiej nie zamierzam pisać.
 Byłam nastawiona na "przypałową" historię o kolesiu, który miał pecha, bo uderzył go meteoryt, a później jego życie stało się jednym wielkim pasmem niepowodzeń i nietypowych problemów. W skrócie taki odmóżdżacz na poprawę humoru.
Pierwszy rozdział idealnie wpasował się w moje oczekiwania i nabrałam pewności, że Alex Woods to prawdziwy życiowy niefart. Byłam naprawdę zaskoczona, kiedy okazało się, że ta książka, oprócz dużej dawki humoru, jest bardzo mądra i daje do myślenia.
Główny bohater to chłopak, który ma problemy ze zdrowiem, doświadcza prześladowania ze strony kolegów, a mimo wszystko potrafi zachować pogodę ducha i radzi sobie wyjątkowo dobrze. Alex Woods ma niecodzienne, trochę filozoficzne podejście do życia i wielkie marzenia, do których spełnienia dąży.
 Najbardziej z całej książki urzekła mnie relacja między chłopcem, a emerytowanym żołnierzem, bo była nie tylko zabawna i wyluzowana, ale przede wszystkim szczera. Niby to, co spotkało bohaterów, choroba, która namieszała w ich świecie, to taki banalny przykład z codziennego życia, ale właśnie ta banalność w tak niebanalnym wydaniu mnie przekonała.
Boję się, żeby Wam za dużo nie powiedzieć, ale tematyka tej powieści jest nieco zbliżona do "Zanim się pojawiłeś", jednak opowieść Alexa przemawia do mnie zdecydowanie bardziej niż historia Lou i Willa.
"Wszechświat kontra Alex Woods" to mądra, wartościowa i jednocześnie pełna humoru historia o radzeniu sobie z chorobą oraz sile przyjaźni. W tym przypadku wspaniała okładka, odzwierciedla wspaniałość wnętrza. Myślę, że to dobra książka na wakacje, chociaż chwilami upał i filozoficzne przemyślenia Alexa trochę mnie męczyły.
Nie czytajcie tej powieści zbyt szybko, lecz delektujcie się każdym zdaniem, a na pewno się nie zawiedziecie! :)

Ocena Pauliny: 8/10

                                                                                                                      Paulina

9 komentarzy:

  1. Przyznam, że wcześniej nie interesowałam się jakoś specjalnie tą książkę, ale coraz częściej spotykam się z opiniami o niej i to chyba znak, że powinnam się z nią zapoznać. Tym bardziej, że jak wspomniałaś, nie ma o niej negatywnych opinii. Opis bardzo mnie zaciekawił, więc czas najwyższy dopisać ją do listy :D
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To na pewno znak! :D W takim razie trzymam kciuki, żebyś znalazła chwilę na jej przeczytanie i mam nadzieję,że się nie zawiedziesz!
      Pozdrawiam ;)
      ~Paulina

      Usuń
  2. To jedna z tych książek, które czekają na przeczytanie przeze mnie od... dawna... bardzo, bardzo dawna. Nie wiem czemu, ale nie mogę się za nią zabrać - chyba za duży wybór nieprzeczytanych książek mi doskwiera. Filozoficzne przemyślenia bohatera trochę mnie przerażają, ale mimo wszystko czuję, że się nie zawiodę. Pozdrawiam :D
    houseofreaders.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Za dużo książek, za mało czasu... Też tak mam! :P Gdyby nie promocja w empiku, to pewnie jeszcze długo bym jej nie przeczytała. Nie bój się, będzie dobrze :D Miłej lektury! :)
      ~Paulina

      Usuń
  3. jestem nią zainteresowana, chociaż trochę przeraża mnie porównanie do Zanim się pojawiłeś. muszę się przekonać, co miałaś na myśli! pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat czytałam te dwie książki po kolei, dlatego od razu rzuciła mi się w oczy nieco podobna tematyka. Nic więcej nie powiem, ale koniecznie przeczytaj!
      Pozdrawiam :)
      ~Paulina

      Usuń
  4. Ja się zawiodłam. Nic mnie w niej niestety nie porwało, włączając w to zakończenie. Liczyłam na świetny humor, ale niestety takiej rewelacji nie było, a te przemyślenia głównego bohatera pod koniec były naprawdę męczące.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja akurat znalazłam w niej to, co lubię i przemówiła do mnie. Szkoda, że Ci się nie spodobała, ale o gustach się nie dyskutuje ;)
      ~Paulina

      Usuń
  5. Wiele już o niej słyszałam i mój apetyt na jej przeczytanie coraz bardziej rośnie. Zdecydowanie muszę ją w końcu zdobyć ;)

    OdpowiedzUsuń