Książkowe Zacisze
Witaj na blogu drogi czytelniku. Jeżeli jesteś tu nowy, to chcielibyśmy żebyś został z nami na dłużej.

ZACZAROWANI

LISTOCENZJA z rodziny magicznych #nierecenzji się wywodzi, choć niczym kot, własnymi ścieżkami chodzi. Rządzi się własnymi prawami, nie przejmując się powtórzeniami. Niekiedy interpunkcję olewa - opisuje, jak czuje, nie tak, jak trzeba. Jest zlepkiem myśli, spostrzeżeń, zachwytów, pocztówką z podróży do książkowych bytów.
Historia jej powstania prosta, mało znana: twórczością pierwszej Czarownicy zainspirowana. Z drugiej Czarownicy zaklęcia zrodzona; trzeciej Czarownicy w pełni poświęcona.
Czasem brak jej sensu, czasem trochę smęci; czasem zauroczy, niekiedy zniechęci.
Popada chwilami ze skrajności w skrajność, więc czytasz Przybyszu na własną odpowiedzialność! :)
"PARABATAI to przyjaciel, który wybrał sobie Ciebie na swojego najlepszego przyjaciela, który uczynił waszą przyjaźń czymś trwałym. Taki ktoś na pewno Cię lubi i z pewnością nigdy nie będzie chciał przestać się z Tobą przyjaźnić." (Parabatajka = spolszczony Parabatai)
W dzisiejszej listocenzji o książce...
  • realistycznej i magicznej jednocześnie, oryginalnej, poruszającej, smutnej i cudownie zaczarowanej  
  • raczej bez wulgaryzmów
  • pozbawionej scen erotycznych
  • ze scenami brutalnymi
  • wzruszającej
  • którą warto mieć w swojej magicznej biblioteczce
  • w skali zaczarowania 8/10


Droga Parabatajko,
odkryłam "zaczarowane miejsce".
Pośród starych, kamiennych murów, przesiąkniętych wilgocią i smutkiem, pośród lochów, pełnych gnijących w samotność istnień, głęboko pod ziemią, w zapomnianej przez Boga i diabła celi śmierci, odnalazłam... magię.
Magię inną, niż dotychczas znałam, brzydszą i piękniejszą zarazem, dziwnie skomplikowaną i jednocześnie promieniującą prostotą.
Taką, która zapada w pamięć.
Poznaj Panią.
To ona walczy o życie skazańców, których świat dawno już skreślił grubą krechą. Ona, jako jedna z nielicznych, nie osądza, lecz stara się zrozumieć, pocieszyć, przywrócić do życia tych, którzy sami nie chcą już żyć. To ona pokaże Ci, że można być dobrym, mimo przeżytego zła.
Poznaj księdza. Upadłego księdza.
To on, w zimnym lochu, czyta listy mordercom-analfabetom. To on przychodzi i dodaje im otuchy, gdy śmierć czeka już przed celą z zaostrzoną kosą. To historia jego upadku może pobłogosławić Cię łzą. To on uświadomi Ci, że upadamy, by podnosząc się, zobaczyć świat z nowej perspektywy.
Poznaj więźnia. Potwora?
Tego, który milczy, tego, który znajduje ukojenie w książkach, tego, który w oczach innych zasłużył na śmierć. To on opowie Ci tę historię nim opadanie czarna kurtyna, nim ukłoni się ostatni raz. To on udowodni Ci, że magię życia można znaleźć nawet na samym dnie kamiennego więzienia.

"Gdy człowiek jest pozbawiony duszy, kłębiące się w nim pomysły stają się naprawdę potworne. Rosną w niekontrolowany sposób, jak jadowite potwory. Płaczesz nocami, bo wiesz, że te pomysły są złe - wiesz, bo powiedzieli ci o tym inni ludzie - a mimo to nie przynosi to nic dobrego."

Jeszcze czuję gorąco bijące z wielkiego pieca, jeszcze słyszę skwierczenie dopalającego się, anonimowego już ciała. Jeszcze czuję pustkę po ostatnich stronach, jeszcze układam sobie to wszystko w głowie, ale już teraz wiem, że do tej książki na pewno wrócę.
Zaczarowani to historia z rodzaju tych, które mają swój własny, niepowtarzalny klimat i podążają spokojnie swoim osobliwym stylem, wprost ku genialności. Ta opowieść jest w pewnym sensie ostatnią modlitwą skazańca, ostatnią myślą umierającego umysłu. Przesycona mrokiem, cierpieniem, samotnością, rozświetlona nadzieją i miłością.
W tej książce znajduje się magia, ale tak nietypowa i głęboka, że trudno wyrazić ją słowami. Autorka przenosi nas w świat brutalności, gwałtów, zniszczonej psychiki, koszmarów dziejących się na jawie. Powołuje do życia bohaterów, których los nie raz moco poturbował, i poprzez ich historie pokazuje, że mimo ogromnych ran, można znaleźć siłę, by wstać i iść dalej. Jednocześnie uświadamia, że niektóre cięcia na ludzkim życiu są tak głębokie, że wżerają się w człowieka, pozostawiając w nim wielkie dziury, których nie sposób załatać...
Zaczarowani to niesamowita opowieść, płynąca z ciemnego, strasznego lochu. Porywa, szokuje i oplata myśli, skłaniając do refleksji nad demonami, które wielu z nas w sobie nosi. Pod względem oryginalności kojarzy mi się odrobinę z twórczością Neila Gaimana.
Nie jest to łatwa książka i myślę, że można, a nawet trzeba, przeczytać ją kilka razy, by w pełni zrozumieć przesłanie.
Zdecydowanie powinnaś poznać to "zaczarowane miejsce"!

"Wiem, że kiedy czytam książki o miłości, wszystkie mówią prawdę. Ta prawda owija się wokół mojego serca i zaciska się boleśnie. Próbuję ją ujrzeć, wpatrując się w kamienny sufit, i zastanawiam się, jak to jest odczuwać miłość. Jakie to uczucie być poznanym?"

Twoja P.

4 komentarze: