Książkowe Zacisze
Witaj na blogu drogi czytelniku. Jeżeli jesteś tu nowy, to chcielibyśmy żebyś został z nami na dłużej.

W otchłani

Misja zaludnienia nowej planety, w której biorą udział Amy i jej rodzice miała być prosta: zostaną zamrożeni i obudzą się za 300 lat w zupełnie innym świecie. Jednakże, kiedy okazuje się, że ktoś obudził dziewczynę z długiego snu, kilkadziesiąt lat za wcześnie, omal jej nie zabijając, sprawy zaczynają się komplikować. Dziwny statek, otępiali ludzie i morderstwa nie wróżą nic dobrego. Kim są pasażerowie i przywódcy „Błogosławionego”? Czy Amy może tu komukolwiek zaufać? 

Tematyka: tajemnice; kłamstwa; manipulacje; miłość; tęsknota; nadzieja; hibernacja; śmierć 

Fabuła: wciągająca; nietypowa; skłaniająca do refleksji; zbyt przewidywalna 
Brutalne sceny: występują 
Sceny erotyczne: występują 
Wulgaryzmy: nieliczne 
Ryzyko występowania łez: bark 
Czy warto mieć ją na półce: raczej tak 

„W otchłani” to dystopia, ale tak naprawdę inna niż te, które znałam do tej pory. Przede wszystkim wyróżnia ją miejsce akcji, bo wszystko dzieje się gdzieś w kosmosie, w trakcie podróży międzyplanetarnej, na pokładzie ogromnego statku kosmicznego, który skrywa wiele tajemnic. Na czele „Błogosławionego” stoi stary przywódca i jego młody następca, którzy znacznie się od siebie różnią. Podobała mi się relacja między nieposłusznym uczniem, a surowym nauczycielem, gdzie wyraźnie widać odmienne poglądy i konflikty na szczeblu władzy. Ciekawym pomysłem było nienadawanie im imion, lecz posługiwanie się tylko przydomkami: Najstarszy/Starszy, bo nadało to takiego klimatu tajemniczości. I wszystko szło naprawdę dobrze, dopóki nie pojawił się wątek miłosny… Jak dla mnie momentami był on naprawdę zbędny, a cała historia, stawała się przez wprowadzenie go taka jak wszystkie i chyba właśnie dlatego, chwilami przestawała mi się podobać. Pomijając to, książka była niezwykła i interesująca. To życie na statku, ci dziwni i działający jak maszyny ludzie, Najstarszy, którego decyzje ciężko zrozumieć, tajemnicze morderstwa- te elementy w połączeniu, złożyły się na powstanie dystopii innej niż wszystkie. Jednak jest jeszcze jeden duży minus tej książki, a mianowicie fakt, że już na początku czytelnik może się domyślić, kto jest głównym czarnym charakterem. Niestety, jak dla mnie autorka zbyt wyraźnie wskazała winnego i za wcześnie została zdradzona jego prawdziwa tożsamość. Myślę, że przez to książka stała się za mało zaskakująca. 


„W otchłani” to naprawdę dobra lektura i polecam ją tym, którzy są ciekawi dystopii w kosmicznym wydaniu. Książka jest warta przeczytania, ponieważ pod tą warstwą zmyślonej historii widocznej na pierwszy rzut oka, kryją się poważne kwestie, takie jak manipulacja drugim człowiekiem, okrucieństwo czy tęsknota tak silna, że prowadzi do zguby. 

Ocena Pauliny: 7/10 

Paulina

14 komentarzy:

  1. Szkoda, że książka napisana w przewidywalny sposób, bo na prawdę, brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, nie można mieć wszystkiego, ale myślę, że książka i tak jest warta przeczytania :)Jeśli Cię zaciekawiła to koniecznie po nią sięgnij!
      ~Paulina

      Usuń
  2. brzmi ciekawie, ale ten kosmos jakoś mnie nie pociąga. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mnie właśnie kosmos przyciągnął :p Może jednak się namyślisz ;) Pozdrawiam :)
      ~Paulina

      Usuń
  3. Bardzo chętnie przeczytam tę książkę. Cóż poradzę, po prostu uwielbiam fantastykę :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To tak jak ja :D Myślę, że nie będziesz żałować, bo książka jest przyjemna i ciekawa :)
      ~Paulina

      Usuń
  4. Bez względu na cokolwiek; muszę ją mieć ;) Ta okładka *.*
    k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznam szczerze, że gdyby nie ta okładka, to chyba jeszcze długo nie zwróciłabym uwagi na tę książkę ;p Wszyscy wiedzą, że liczy się wnętrze, ale piękne wnętrze w pięknej okładce prezentuje się jeszcze lepiej :)

      Usuń
  5. Śliczna okładka <33 Szkoda, ze średnia, bo miałam na nią ochotę. Czy już wspominałam, że macie świetne kategorie, np. Ryzyko występowanie łez itp. Są najlepsze! Buziaki <3
    http://k-a-k-blogrecenzencki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj nie zrażaj się, to była tylko moja subiektywna opinia, a ja mogę się mylić :) Jeśli masz ochotę to czytaj, bo mimo niedociągnięć, książkę zaliczam do udanych lektur. Dziękujemy za komplement, akurat te kategorie to pomysł naszej cudownej Karolinki (widzisz, Karolinko, jak ja Cię chwalę przy ludziach? :D). Pozdrawiam serdecznie!
      ~ Paulina

      Usuń
  6. Cała trylogia jest niesamowita i da się przymknąć oko na niektóre przewidywalności czy występujące minusy, takie jak głupota Amy... Lubię tę serię, dobrze ją wspominam i z chęcią przeczytam coś jeszcze od autorki :3

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czyli nie tylko ja zauważyłam tę głupotę ;p Póki co nie wypowiadam się na temat całej trylogii, bo zaczynam dopiero drugą cześć, ale zapowiada się dobrze :)
      ~Paulina

      Usuń
  7. Mam mieszane uczucia. Okładka strasznie mnie kusi, ale to jednak zupełnie nie mój gatunek i bajka. Może kiedyś.

    OdpowiedzUsuń