Książkowe Zacisze
Witaj na blogu drogi czytelniku. Jeżeli jesteś tu nowy, to chcielibyśmy żebyś został z nami na dłużej.

Seria pt.Ogień i Woda


KONIECZNIE NAJEDŹ NA OBRAZEK!

Za sprawą choroby brata, cała rodzina Telli przeprowadza się na odludzie. Dziewczyna czuje się bezradna, aż pewnego dnia otrzymuje szansę na zdobycie leku dla Cody’ego. Wiąże się to jednak z wzięciem udziału w niebezpiecznym Piekielnym Wyścigu, prowadzącym przez dżunglę, pustynię, ocean i góry. Aby wygrać, Tella musi pokonać pozostałych uczestników. Może liczyć tylko na siebie i towarzyszącą jej pandorę. A czas ucieka…

Tematyka: rywalizacja; choroba; poświęcenie; przyjaźń; walka o przetrwanie
Fabuła: mało oryginalna; lekka; dość wciągająca
Brutalne sceny: występują
Sceny erotyczne: brak
Wulgaryzmy: raczej brak
Ryzyko występowania łez: znikome
Czy warto mieć ją na półce: niekoniecznie

Mam wrażenie, że wszyscy zachwycają się tą serią, natomiast ja nie potrafię doszukać się w niej niczego wyjątkowego…
Wiem, wiem, nie ma sensu porównywać kolejnej książki do "Igrzysk śmierci", ale te podobieństwa są tak wyraźne, że nie da się przejść obok nich obojętnie. Cały Piekielny Wyścig, w którym zwycięzca może być tylko jeden, pokonywanie ekosystemów, gdzie na uczestników czekają różne przeszkody i organizacja, odpowiedzialna za stworzenie tej rywalizacji, tworzą trochę takie igrzyska w nieco łagodniejszym klimacie.
Pierwsza część początkowo wywołała we mnie naprawdę mieszane uczucia, ponieważ już na wejściu główna bohaterka zaczęła mnie irytować. Później akcja powoli się rozkręciła i pamiętam, że nawet niektóre momenty mnie zaskoczyły, a po zakończeniu "Ognia i wody" od razu chciałam przeczytać kolejną część. Kilka miesięcy oczekiwania na drugi tom, skutecznie ostudziło mój zapał i stwierdziłam, że chyba nie będę tego jednak kontynuować. Mimo wszystko "Kamień i sól" zagościł na mojej półce więc chcąc nie chcąc, zdecydowałam, że doprowadzę tę historię do końca. Okazało się, że przez ten okres oczekiwania na drugą część, wyparowało mi z głowy kilka istotnych faktów, że już o imionach bohaterów nie wspomnę, a w największe zaskoczenie wprawiła mnie obecność wątku miłosnego. To chyba świadczy o moim ogromnym zaangażowaniu, podczas czytania "Ognia i wody"…
Czy "Kamień i sól" okazał się dobrą kontynuacją?
Myślę, że obie książki są na równym poziomie, więc jeżeli ktoś pokochał pierwszą część, to i druga też pewnie przypadnie mu do gustu. Mnie ten tom czytało się jakoś lepiej niż poprzedni, nawet poczułam lekką sympatię do bohaterów. Przekonałam się też do pandor, czyli zwierząt pomagających uczestnikom wyścigu, bo początkowo wydawały mi się dziecinnym elementem, ale jednak po namyśle doceniam ich obecność.
Nie wiem za bardzo czy chwalić tę serię, czy wytykać błędy, ponieważ nadal mam wobec niej mieszane uczucia. Nie mogę powiedzieć, że mi się zupełnie nie podobała, bo była całkiem fajna, ale w tym przypadku "fajna" to jednak za mało. Z tego, co wiem, ta historia miała być wydana w dwóch tomach, ale zakończenie sugeruje, że może się jednak zmienić w trylogię. Nie jestem w stanie powiedzieć, czy jeśli wyjdzie trzeci tom, to będę chciała go przeczytać, bo nie jest to seria, do której zamierzam wracać i kupowanie kolejnej części chyba trochę nie ma sensu. Pożyjemy zobaczymy…
"Ogień i woda" oraz "Kamień i sól" nie podbiły mojego serca, ale biorąc pod uwagę liczne grono osób, które zachwyciły się tą historią, nie mówię zdecydowanego "nie czytaj", a raczej "zastanów się, czy chcesz to mieć na półce". Okładki są naprawdę świetne, ale już sama teść, moim zdaniem, jest dość przeciętna.

Ocena Pauliny: 6,5/10

Paulina

4 komentarze:

  1. Ta seria mnie nie porwała. "Tytany" o wiele bardziej mi się podobały. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze wiedzieć, że to nie jest takie arcydzieło jak niektórzy zachwalają. Mimo wszystko mam ochotę przekonać się na własnej skórze czy mi się to spodoba :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytaj,czytaj! Może akurat Ciebie zachwyci ;) Jak dla mnie przeciętna, ale o gustach się nie dyskutuje ;p
      ~Paulina

      Usuń