Książkowe Zacisze
Witaj na blogu drogi czytelniku. Jeżeli jesteś tu nowy, to chcielibyśmy żebyś został z nami na dłużej.

NEVER NEVER


Wyobraź sobie, że pewnego dnia budzisz się i nie wiesz kim jesteś, gdzie jesteś i kim są ludzie dookoła. Wyobraź sobie, że nie tylko ty masz zaniki pamięci. Wyobraź sobie, że nie pamiętasz osoby, która może ci pomóc. Co wtedy?

Tematyka: miłość; tajemnice; rozterki; zbrodnie
Fabuła: niebanalna; wciągająca
Brutalne sceny: brak
Sceny erotyczne: brak
Wulgaryzmy: brak
Ryzyko występowania łez: raczej brak
Czy warto mieć ją na półce: TAK

I kolejna książka pani Hoover trafiła w moje ręce. Nie zawiodłam się czytając jej poprzednie dzieła i tak też było z tą pozycją.

Bohaterów poznajemy od początku i co ciekawe, wiemy o bohaterach tyle, co oni sami, czyli praktycznie nic. Głównymi bohaterami są Charlie i Silas, którzy tracą pamięć i nie pamiętają kim są, gdzie mieszkają itp., jednak pamiętają doskonale słowa piosenek, znają celebrytów, co pozostawia jeszcze więcej pytań niż odpowiedzi.
Z czasem dowiadują się coraz więcej, aż w końcu odkrywają, że ta dziwna amnezja nie jest pierwszym razem, tylko dzieje się co 48 godzin i za każdym razem mają w głowie pustkę.

Ciekawą sprawą jest to, że nasi bohaterowie, dopiero wtedy gdy poniekąd stają się innymi ludźmi, bo nie pamiętają nic z poprzedniego życia, odkrywają kim naprawdę byli. Nie wierzą, że mogli być tacy źli i tak naprawdę gardzą dawnym sobą. To zaskakujące, że żeby odkryć siebie trzeba popatrzeć na siebie z perspektywy innego, obcego człowieka…

Temat bardzo oryginalny i dobrze wykorzystany, aczkolwiek mam kilka spraw, do których niestety muszę się przyczepić.

Po pierwsze, za pierwszym razem nasi bohaterowie, kiedy odzyskują świadomość, są nieufni do innych i nie mogą się pogodzić z myślą, że stracili pamięć i jest to akurat obszernie opisane, ale już za każdym kolejnym razem wierzą w to co zapisali sobie wcześniej w notatkach i już nie są tacy zdziwieni i przerażeni. Pomyślmy, gdybyśmy znaleźli się w takiej sytuacji, nie wierzylibyśmy we wszystko co przeczytamy i to co powie nam nasz domniemany chłopak/dziewczyna. Oczywiście wiem, że gdyby za każdym razem byłoby to tak obszernie opisywane, książka byłaby dwa razy grubsza, ale jednak czuję niedosyt.

Drugą sprawą jest to, że Silas musi ponownie rozkochać w sobie Charlie. No dobra, to akurat logiczne, że musi się spieszyć, bo ma na to jakieś 20 godzin, ale, jak dla mnie, działo się to za szybko i było za mało szczegółów, chociaż akurat to nie rzucało się tak w oczy.

Inna rzecz, niestety bardziej mi przeszkadzała. UWAGA SPOJLER. Mianowicie, kiedy po kolejnych 48 godzinach Charlie znowu dostała zaniku pamięci, Silas pamiętał dokładnie wszystko sprzed dwóch dni. Chciał to ukryć przed dziewczyną, ale ta w końcu się wszystkiego dowiedziała. I co zrobiła? Pomyślicie sobie, że pewnie obraziła się na niego i urwała z nim kontakt. Otóż nie. Charlie ze spokojem to przyjęła i dała sobie pomóc. Trochę to dla mnie nielogiczne, bo kiedy nie pamiętasz niczego i dowiadujesz się, że jedyna osoba, której ufałeś, okłamuje cię, to tracisz wszelkie nadzieje… To w pewien sposób łączy się z pierwszym mankamentem tej książki, który opisałam i jest dla mnie po prostu bez sensu. KONIEC SPOJLERA.

Możliwe, że te wady wynikają z tego, że książkę pisała nie jedna, a dwie pisarki i po prostu nie mogę się przyzwyczaić do stylu pisania drugiej autorki. ;) Mimo wszystko książka warta przeczytania, chociażby dla Silasa, który jest kolejnym ideałem, jakie znamy z innych książek Colleen Hoover… Nie będę się teraz nad tym rozczulać, bo zrobiłam to w jednej z poprzednich recenzji i nie chcę się powtarzać. :D Z pewnością ta literacka pozycja spodoba się każdej miłośniczce (albo i miłośnikowi, bo wiem, że i tacy są) kobiecej (i nie tylko) literatury. ;)
Nigdy nie zapominaj, że to ja jako pierwszy cię pocałowałem. Nigdy nie zapominaj, że będziesz ostatnią, którą pocałuję. I nigdy nie przestawaj kochać. Nigdy... 
 

Ocena Karoliny: 8/10

                                                                                                                      Karolina

2 komentarze:

  1. Brzmi całkiem ciekawie. Jednak mimo to nie będę o nią jakoś specjalnie zabiegać. Jeśli wpadnie mi w łapki to z chęcią przeczytam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czytałem tę książkę, ale dopiero teraz naszła mnie refleksja, że to jest podobne do Byliśmy Łgarzami. Hmm...
    Trochę można się pogubić w fabule i zachowaniu bohaterów, ale książka się wybroniła :)
    No i idealny Silas :)
    MÓJ BLOG - zapraszam

    OdpowiedzUsuń