Książkowe Zacisze
Witaj na blogu drogi czytelniku. Jeżeli jesteś tu nowy, to chcielibyśmy żebyś został z nami na dłużej.

CHŁOPIEC - DUCH. Prawdziwa opowieść o cudownym powrocie do życia

Prawdziwa opowieść o chłopcu, który w wieku dwunastu lat zapada na dziwną chorobę i staje się dla świata tylko pustą skorupą. Uwięziony we własnym ciele, Martin Pistorius, nie poddaje się jednak i walczy o lepsze życie.
Tematyka: choroba; paraliż ciała; brak możliwości porozumiewania się ze światem; uwięzienie we własnym ciele; wola walki; wsparcie bliskich; nadzieja; wiara w siebie; pokonywanie trudności; miłość
Fabuła: dramatyczna; poruszająca; wartościowa
Brutalne sceny: raczej brak
Sceny erotyczne: brak
Wulgaryzmy: brak
Ryzyko występowania łez: średnie
Czy warto mieć ją na półce: tak
Zwykle nie sięgam po autobiografie i nie ukrywam, że ta przykuła moją uwagę głównie świerszczem i słoikiem na okładce.  Promocje na Znaku skłoniły mnie do zainteresowania się tym tytułem i ostatecznie skusiłam się na własny egzemplarz.
Opis na okładce głosi, że „Chłopiec-duch” to historia, o której było głośno na cały świecie. To co spotkało głównego bohatera, działo się jeszcze zanim się urodziłam, co wyjaśnia, dlaczego wcześniej nie słyszałam o Martinie Pistoriusie.
Bardzo się cieszę, że wreszcie trafiłam na tę książkę i zdecydowałam się zaryzykować, ponieważ jest to naprawdę niezwykła, poruszająca opowieść i aż ciężko uwierzyć, że takie rzeczy dzieją się wokół nas. W historii chłopca, któremu nawet własna matka nie dawała szans na normalne życie, nie znajdziecie fikcyjnie wykreowanego świata, lecz smutną, często wręcz odrażającą rzeczywistość.
Wbrew pozorom, „Chłopiec-duch” nie jest nachalną opowieścią o cudzie i gorliwej modlitwie. Zamiast religijnej nagonki, mamy tu przykład ogromnej siły i woli walki. Upór Martina Pistoriusa, wiara w samego siebie i wsparcie, które otrzymał od innych ludzi, są godne naśladowania. Podoba mi się, że ta historia została napisana bez mydlenia oczu i słodkich słówek, a narrator nie boi się mówić zarówno o dobrych, jak i złych rzeczach, które go spotkały. Martin Pistorius wprowadza czytelnika w świat chłopca, uwięzionego we własnym ciele, bardzo samotnego i zagubionego, który przez wiele lat musiał znosić upokorzenia i żyć tak, jak chcieli tego inni.
Opowieść o tym, jak chłopiec próbował zwrócić na siebie uwagę i udowodnić światu, że nie jest tylko pustą, bezwartościową skorupą, niejednokrotnie mnie wzruszyła. Mimo wielu smutnych momentów, pełnych bólu i bezsilności, w tej historii nie brakuje również radości. Martin Pistorius spotkał na swojej drodze wielu wspaniałych ludzi, którzy pomogli mu zawalczyć o samego siebie. Czytając tę książkę kilka razy zwątpiłam w ludzkość, ale ostatecznie wiara w ludzką dobroć została mi przywrócona.
"Chłopiec-duch" to książka dla tych, którzy stracili nadzieję. Wzrusza, zmienia spojrzenie na pewne sprawy i podnosi na duchu. Bije z niej szczerość i nadzieja. Historia Martina Pistoriusa udowadnia, że w życiu nigdy nie należy się poddawać. Pokazuje jak ważna jest wiara w samego siebie i wola walki.
Polecam tę książkę ze szczerego serca wszystkim, a szczególnie osobom, które pod wpływem życiowych tragedii straciły siłę, żeby dalej walczyć. Myślę, że to powinna być lektura obowiązkowa!

„Najtrudniej chyba poradzić sobie ze smutkiem. Choćbyśmy nie wiem jak bardzo starali się go ukryć, zawsze wypłynie na wierzch. Wystarczy jedno spojrzenie, by dostrzec jego oznaki; niestety niewielu z nas zadaje sobie ten trud i dlatego tylu ludziom doskwiera samotność.”


Ocena Pauliny: 9,5/10

Paulina

1 komentarz:

  1. Lubię takie historie, które potrafią pocieszyć, dać do myślenia, postawić na nogi.... Myślę, że ta książka byłaby wsparciem w ciężkiej sytuacji, dla nie jednej osoby....


    __________________________
    http://bit.ly/2evt5D1

    OdpowiedzUsuń