Książkowe Zacisze
Witaj na blogu drogi czytelniku. Jeżeli jesteś tu nowy, to chcielibyśmy żebyś został z nami na dłużej.

DWÓR MGIEŁ I FURII

LISTOCENZJA z rodziny magicznych #nierecenzji się wywodzi, choć niczym kot, własnymi ścieżkami chodzi. Rządzi się własnymi prawami, nie przejmując się powtórzeniami. Niekiedy interpunkcję olewa - opisuje, jak czuje, nie tak, jak trzeba. Jest zlepkiem myśli, spostrzeżeń, zachwytów, pocztówką z podróży do książkowych bytów.
Historia jej powstania prosta, mało znana: twórczością pierwszej Czarownicy zainspirowana. Z drugiej Czarownicy zaklęcia zrodzona; trzeciej Czarownicy w pełni poświęcona.
Czasem brak jej sensu, czasem trochę smęci; czasem zauroczy, niekiedy zniechęci.
Popada chwilami ze skrajności w skrajność, więc czytasz Przybyszu na własną odpowiedzialność! :)
"PARABATAI to przyjaciel, który wybrał sobie Ciebie na swojego najlepszego przyjaciela, który uczynił waszą przyjaźń czymś trwałym. Taki ktoś na pewno Cię lubi i z pewnością nigdy nie będzie chciał przestać się z Tobą przyjaźnić." (Parabatajka = spolszczony Parabatai)
W dzisiejszej listocenzji o książce...
  • otulonej magiczną mgłą snów, skropionej furią uczuć, przewspaniale rozpalającej wyobraźnię
  • wolnej od wulgaryzmów
  • rozkosznie erotycznej
  • niepozbawionej scen brutalnych
  • lekko wzruszającej
  • bez której Twoja półka usycha, ja usycham i Ty też usychasz
  • za którą daję 10/10 najjaśniejszych gwiazd z nocnego nieba

"Problemem nie jest to, czy cię kochał, tylko jak bardzo. Za bardzo.
Miłość potrafi być trucizną."

Pamiętam tamtą wiosnę, pamiętam tamtą Górę...  
Pamiętam...
Po tym wszystkim mam teraz w sercu dziurę.
Pamiętam każdy uśmiech i chwile szczęścia małe.
Wydało mi się wtedy to wszystko doskonałe...
Wielbiłam księcia wiosny - aż tak mnie zauroczył.
A teraz? Nie potrafię mu nawet spojrzeć w oczy...
Miał dać mi wszystkie róże, miał nieba mi przychylić.
Lecz dał złote kajdany...
Jak mógł się tak pomylić?
Wierzyłam,  że się uda posklejać to raz jeszcze,  
lecz bólu z nas nie zmyły, nawet miłości dreszcze.
Przerosło mnie to wszystko, spowiła mgła z północy.
Zrzuciłam suknię wiosny.
Przywdziałam suknię nocy.
Wciąż furia mnie ogarnia,  gdy myślę o tym wszystkim...
Bo kiedyś Cię kochałam.  
Bo byłeś mi tak bliski...
Przechera nas zniszczyła... Sam przyznasz to Tamlinie.
I choć Cię opuściłam, wciąż w sercu mam Twe imię.
Czasem trzeba coś stracić,  by zyskać coś lepszego
- myślę tak i w to wierzę, patrząc na księcia mego.
Lecz...
boję się spytać gwiazdy na czarnym, nocnym niebie,
ile mi przyjdzie, Rhysandzie, zapłacić za miłość do Ciebie...

Droga Parabatajko,
brak mi słów.
Wszystkie najrozkoszniejsze zostały na Dworze Snów, wszystkie najmroczniejsze na Dworze Koszmarów, a te najsmutniejsze, w różanym ogrodzie Dworu Wiosny. A ja znów wróciłam do krainy śmiertelników, gdzie muszę przeczekać całe, długie lato, nim dane mi będzie powrócić do magicznego świata fae...

"Świat się nie kończy, gdy co jakiś czas się pomyślisz."

Zdradziłam Dwór Wiosny.
Zostawiłam za sobą łąki pełne kwiatów, złociste promienie słońca i księcia, któremu zawdzięczam tyle wspaniałych chwil. Zostawiłam za sobą całą baśniowość, by ruszyć mglistą, mityczną ścieżką, w stronę Dworu Nocy.
Przez chwilę żałowałam.
Żałowałam tego, co straciłam i nie mogłam uwierzyć, że tak łatwo dałam się uwieść nocnemu księciu, lecz teraz zrozumiałam i nie żałuję.
Jakby Ci to powiedzieć... Rhysand jest moim Przeznaczeniem? Towarzyszem?  Wszystkim?
Ach, można by napisać całą odę do wspaniałości Rhysa! Do gwieździstego nieba, odbijającego się w jego oczach,  do jego pomysłowości w kwestii wykorzystania zwykłego stołu i do jego imponującej... rozpiętości skrzydeł. Powiem tak,  Grey mnie zupełnie nie interesuje,  ale  "Pięćdziesięciu twarzom Rhysanda" nie mogłabym odmówić! :"D

"-Amrena i Mor powiedziały mi, że rozpiętość skrzydeł Ilyra mówi wiele
o jego rozmiarach... innych części ciała.
-Tak powiedziały?
-Powiedziały mi też, że skrzydła Azriela są największe.
-Kiedy wrócimy do domu, wezmę miarkę, dobrze?"

Na Dworze mgieł i furii hula potężny huragan emocji,  który zmiecie Cię z powierzchni ziemi i uniesie do gwiazd. Poza cudownym księciem Dworu Nocy spotkasz tu oczywiście Feyrę i mnóstwo innych, niesamowitych bohaterów. W ich towarzystwie doświadczysz załamania,  wygrzebiesz się z popiołów przeszłości i momentami nie będziesz w stanie obronić  się przed śmiechem. A na koniec... ten świat i tak wymgli Ci serce...
Nie będę Cię na siłę przekonywać, ale uwierz mi, MUSISZ odwiedzić krainy fae, jak najszybciej!  Dwór cierni i róż pachniał zniewalająco, ale Dwór mgieł i furii, choć to niemal niemożliwe,  opętał mnie jeszcze bardziej. Wiem,  że Cię w sobie rozkocha i będziesz mi jeszcze chciała postawić pomnik, za moje wspaniałomyślne zmuszanie Cię do czytania. I możesz sobie nawet kochać Rhysanda, jak te tysiące innych niewiast, ale pamiętaj, towarzyszka jest tylko jedna! I to ja jestem towarzyszką księcia Dworu Nocy :)

Chowam już moje rymy do wielkiej skrzyni lata,  
idę usychać z tęsknoty, nim przyjdzie koniec świata.
Wyciągnę je niebawem, gdy liść się zaczerwieni.
Przypomnę Ci o fae, gdy zstąpi Dwór Jesieni...

Wiesz, że ostatni tom Dworów otworzy swe wrota tej samej jesieni, kiedy pewien lord od Nocnych Łowców, przedstawi nam swoje cienie? Przypadek?!
Czuję, że ta jesień spłynie łzami i da nam wiele powodów, by umrzeć z zachwytu...
Ale zanim zaczniemy liczyć spadające liście, może wzniesiemy toast letnim winem?
"Za tych, którzy spoglądają w gwiazdy i marzą.
Za gwiazdy, które słuchają. I marzenia, które się spełniają."


Twoja P.

4 komentarze:

  1. "Dwór mgieł..." w oryginale czytałam w zeszłym roku a dziś właśnie zabieram się za ACOWAR i muszę przyznać droga P., że mam pewne obawy bo jak tu żyć jak to już tom ostatni i podobno dzieje się tyle, że nic już nie będzie takie samo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z jednej strony Ci zazdroszczę, ale z drugiej chyba nie jestem jeszcze gotowa na ostatni tom... Boję się tego, co tam znajdę, zwłaszcza, że chyba sobie przypadkiem zaspojlerowałam zakończenie... Mam nadzieję, że napiszesz kilka słów, jak skończysz czytać ;)

      Usuń
  2. Tej przygody czytelniczej jeszcze nie poznałam, ale chętnie w wolnej chwili po nią sięgnę. :)
    Bookendorfina

    OdpowiedzUsuń