Historia jej powstania prosta, mało znana: twórczością pierwszej Czarownicy zainspirowana. Z drugiej Czarownicy zaklęcia zrodzona; trzeciej Czarownicy w pełni poświęcona.
Czasem brak jej sensu, czasem trochę smęci; czasem zauroczy, niekiedy zniechęci.
Popada chwilami ze skrajności w skrajność, więc czytasz Przybyszu na własną odpowiedzialność! :)
"PARABATAI to przyjaciel, który wybrał sobie Ciebie na swojego najlepszego przyjaciela, który uczynił waszą przyjaźń czymś trwałym. Taki ktoś na pewno Cię lubi i z pewnością nigdy nie będzie chciał przestać się z Tobą przyjaźnić." (Parabatajka = spolszczony Parabatai)
W dzisiejszej listocenzji o książce...
- lekkiej, bardzo wciągającej, nieco przekombinowanej
- z nielicznymi wulgaryzmami
- pozbawionej scen erotycznych
- raczej bez scen brutalnych
- bez ryzyka łez
- bez której Twoja biblioteczka da sobie radę
- poleca 6/10 dzieł sztukiDroga Parabatajko,
Powiem tak: nie ma się co zastanawiać - zapewniam błyskawiczną przygodę w kryminalnym klimacie, rodem z filmu! Chociaż... może bardziej z telenoweli...
Celina wyleciała z pracy za dobry uczynek, ale jak na twardą babkę przystało, nie zamierza się poddawać. Za namową przyjaciółki pisarki, otwiera własne biuro detektywistyczne, w wyniku czego wplątuje się w międzynarodową aferę z malarstwem w tle. W ramach zlecenia rusza tropem zaginionej kopistki dzieł sztuki i trafia wprost do słonecznej Francji.
Kto w tej bajce jest ofiarą, a kto prawdziwym przestępcą?
Dowiesz się, wsiadając na pokład tego papierowego samolotu!
Kopię doskonałą czyta się w zawrotnym tempie, fabuła wciąga od pierwszych stron, a w miarę rozwoju wydarzeń, potkniesz się o niejeden zwrot akcji. Bohaterowie są na poziomie, nikt Cię nie zirytuje, ale też nikt nie przyprawi o szybsze bicie serca. Książka jest lekka, niewymagająca i bardzo przyjemna, ale... No właśnie, jest pewne ale.
Mówiąc wprost, momentami ta powieść jest mocno naciągana. Moim zdaniem fabuła została zbyt grubymi nićmi uszyta i chociaż niby wszystko się klei, chwilami miałam dziwne wrażenie, że autorka naoglądała się za dużo seriali i przesadziła z nieprawdopodobnymi zwrotami akcji. Nie ukrywam, dla mnie to wszystko za gładko się toczy i pozostawia trochę do życzenia...
Nie mogę też przejść obojętnie obok pojawiających się na początku każdego rozdziału "zajawek", które mniej więcej mówią, co w danym rozdziale się wydarzy. Początkowo spodobał mi się ten pomysł, jednak ostatecznie mówię temu stanowcze a na co to komu? Dla mnie takie podpowiedzi są zupełnie zbędne i osobiście wolę, żeby każdy rozdział był niespodzianką.
Kopia doskonała nie jest tak doskonała, jak mogłoby się wydawać, ale mimo zgrzytów polecam i zamierzam skusić się również na inne powieści autorki. Książka idealna na relaks, nie wymaga od czytelnika zbyt wiele, a rozwiązywanie zagadki detektywistycznej daje sporo frajdy. Myślę, że na lato sprawdzi się doskonale!
"Jeśli nie konfrontujemy się z naszymi lękami, one coraz bardziej nas osaczają, nie da się od nich uciec."
Właśnie od tej książki chcę rozpocząć swoją przygodę z twórczością tej autorki. 😊
OdpowiedzUsuńMyślę, że na początek będzie jak znalazł ;)
UsuńChętnie przeczytam ;) chociaż zdziwiły mnie te wprowadzenia do każdego rozdziału.
OdpowiedzUsuńMnie też, na początku wydały mi się świetne, ale potem stwierdziłam, że wolałam nie wiedzieć :P
UsuńO. Tu mnie jeszcze nie było, ale zostaję na dłużej. Książka brzmi całkiem ciekawie. Choć nie jest doskonała, to i tak mam ochotę na nią 😊
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ksiazkowa-przystan.blogspot.com
Jak chęci są to trzeba czytać! Zapraszam jak najczęściej ;)
UsuńZapisuje tytuł i wolnym czasie sięgnę po nią na pewno. Do tej pory nie czytałam nic tej autorki.
OdpowiedzUsuńAutorka ma lekkie pióro, więc na chwilę relaksu na pewno się nada ;)
Usuń