Książkowe Zacisze
Witaj na blogu drogi czytelniku. Jeżeli jesteś tu nowy, to chcielibyśmy żebyś został z nami na dłużej.

OSIEM MINUT

 
LISTOCENZJA z rodziny magicznych #nierecenzji się wywodzi, choć niczym kot, własnymi ścieżkami chodzi. Rządzi się własnymi prawami, nie przejmując się powtórzeniami. Niekiedy interpunkcję olewa - opisuje, jak czuje, nie tak, jak trzeba. Jest zlepkiem myśli, spostrzeżeń, zachwytów, pocztówką z podróży do książkowych bytów.
Historia jej powstania prosta, mało znana: twórczością pierwszej Czarownicy zainspirowana. Z drugiej Czarownicy zaklęcia zrodzona; trzeciej Czarownicy w pełni poświęcona.
Czasem brak jej sensu, czasem trochę smęci; czasem zauroczy, niekiedy zniechęci.
Popada chwilami ze skrajności w skrajność, więc czytasz Przybyszu na własną odpowiedzialność! :)


"PARABATAI to przyjaciel, który wybrał sobie Ciebie na swojego najlepszego przyjaciela, który uczynił waszą przyjaźń czymś trwałym. Taki ktoś na pewno Cię lubi i z pewnością nigdy nie będzie chciał przestać się z Tobą przyjaźnić." (Parabatajka = spolszczony Parabatai)
 W dzisiejszej listocenzji o książce...
  • samobójczej, przygnębiającej, tajemniczej
  • raczej bez wulgaryzmów
  • pozbawionej scen erotycznych
  • ze scenami brutalnymi
  • bez ryzyka łez
  • bez której Twoja biblioteczka da sobie radę
  • którą poleca 5/10 minutników


    Droga Parabatajko,
stoję na krawędzi peronu.

Na starej ławce siedzi ciemność, wokół szepcze głucha cisza, on robi rachunek sumienia. Ostatni.
Za Osiem minut wszystko się skończy.
Za Osiem minut ponownie ją zobaczy.
Za Osiem minut wreszcie będą razem.

Precyzyjny plan, wszystko dopięte na ostatni guzik, starannie ustawione buty, w scenariuszu tylko jedna ofiara.
A jednak się nie udało.
Pojawiła się znikąd, pokrzyżowałam mu plany.
Ocaliła go?
Uczepiła się jak rzep psiego ogona, zaczęła gmerać w przeszłości, z myślą, że znajdzie przyczynę jego smutku, że mu pomoże.
Ale...
Pewnych tajemnic czasem lepiej nie odkrywać.
Pewnych dzienników czasem lepiej nie czytać.
Pewnych ludzi czasem lepiej nie poznawać.


"Czasami trzeba popatrzeć chwilę w ciemność, żeby zobaczyć ukryte za nią piękno."
 
Osiem minut to mało i dużo.
Mało radości, śmiechu i szczęścia; dużo smutku, zagubienia i bólu.
Tytułowe Osiem minut kryje w sobie historię wielogodzinną, wielotygodniową, wielomiesięczną, wręcz wieloletnią. Opowieść o wielkiej miłości i ogromnej stracie, o bólu, który nie pozwala normalnie żyć, o cierpieniu, które stopniowo zabija. Książka jest historią niedoszłego samobójcy, pragnącego dołączyć do zmarłej żony. Zawiera również opowieść zdradzonej kobiety, szukającej ciepła i męskiej dobroci, która nieświadomie ratuje samobójcę.

Osiem minut to przypadek, zrządzenie losu, niespodziewany zwrot akcji. Powieść porusza poważne tematy, obnaża ludzkie słabości, demaskuje żyjące w nas bestie. W tej książce rządzi potrzeba bycia kochanym, obsesja, problemy psychiczne.
Pomysł ciekawy, ale mimo wszystko czegoś mi tu zabrakło. Na tle innych powieści z motywem samobójstwa, ta wypada raczej blado. Liczyłam, że będzie bardziej wstrząsająco i emocjonalnie, ale poza makabryczną końcówką było dość monotonnie.

Osiem minut to historia na raz - trochę intryguje, trochę wciąga, trochę porusza. Niestety, tylko trochę. Jeśli masz ochotę na lekki thriller, bez nawału akcji, z odrobiną mroku, to czytaj, może Tobie bardziej przypadnie do gustu.



"Każdy człowiek, którego spotkasz, toczy jakąś walkę, o której nic nie wiesz, więc dla każdego bądź miły. Zawsze bądź miły."
 
 Twoja P.

Za kilka minut na książkowym peronie dziękuję wydawnictwu
HarperCollins Polska

18 komentarzy:

  1. Ta książka niestety zupełnie mnie do siebie nie przekonuje.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jakoś książka ta choć wydawać by się mogło, że trafia w moje gusta czytelnicze i powinnam Ci powiedzieć, że ją z przyjemnością przeczytam, nie wzbudza we mnie takiej potrzeby. Także muszę podziękować,aczkolwiek bardzo ciekawa forma recenzji. Podoba mi się :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, mnie też nie porwała, dlatego nie będę Cię szczególnie przekonywać. I dziękuję za miłe słowa ;)

      Usuń
  3. Z psychologicznego punktu widzenia może być ciekawa, wypada samej się przekonać...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie mogę się tu za bardzo odnaleźć w tej recenzji..
    Nie wiem więc czy sięgnę po tą książkę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja trochę nie mogłam odnaleźć się w tej książce, być może stąd taka poplątana recenzja. A może po prostu mam chaos w głowie i piszę chaotycznie - ciężko powiedzieć :D

      Usuń
  5. Ostatnio właśnie znowu regularnie pozbywam się książek, bez których moja biblioteczka da sobie radę :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Dam chyba szansę tej książce i sprawdzę jak ja ją odbiorę. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie słyszałam o tej książce, ale brzmi ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli Cię zaciekawiła, to powinnaś poznać ją bliżej :)

      Usuń
  8. Nie tym razem. Lubię thrillery pełne akcji i mroku na każdej stronie! ;)

    OdpowiedzUsuń