Historia jej powstania prosta, mało znana: twórczością pierwszej Czarownicy zainspirowana. Z drugiej Czarownicy zaklęcia zrodzona; trzeciej Czarownicy w pełni poświęcona.
Czasem brak jej sensu, czasem trochę smęci; czasem zauroczy, niekiedy zniechęci.
Popada chwilami ze skrajności w skrajność, więc czytasz Przybyszu na własną odpowiedzialność! :)
"PARABATAI to przyjaciel, który wybrał sobie Ciebie na swojego najlepszego przyjaciela, który uczynił waszą przyjaźń czymś trwałym. Taki ktoś na pewno Cię lubi i z pewnością nigdy nie będzie chciał przestać się z Tobą przyjaźnić." (Parabatajka = spolszczony Parabatai
W dzisiejszej listocenzji o książce...
- prawdziwej, niecodziennej, przemytniczej
- bez wulgaryzmów
- pozbawionej scen erotycznych
- raczej bez scen brutalnych
- bez ryzyka łez
- bez której Twoja biblioteczka da sobie radę
- którą poleca 6,5/10 bossów narkotykowych
Droga Parabatajko,
hera, koka, hasz,
LSD - mówi Ci to coś?
No, ja mam
nadzieję, że nie!
A masz może ochotę
na małe polowanie?
Trochę
meksykańskich rytmów, najlepsze narcocorrido w mieście, udział w nocnym życiu
przemytniczej śmietanki towarzyskiej, przywdziewanie masek i prowadzenie
niebezpiecznych gierek... - wszystko po to, by wreszcie wytropić największego
narkotykowego bossa.
Jeśli jesteś
zainteresowana, a coś mi mówi, że odpowiedź brzmi si, koniecznie musisz poznać duet Hogan&Century i wziąć udział
w najprawdziwszym Polowaniu
na El Chapo!
„W
Meksyku wszystko jest w najlepszym porządku do chwili, aż nagle nie jest.”
Choć przemyt i
narkotyki to zupełnie nie moja bajka, coś jednak kazało mi porzucić na moment
romanse i fantastyczne krainy, by zagłębić się w świat brudych interesów,
zakrapianych mafijnymi porachunkami. Mimo iż na początku odrobinę się tej
książki obawiałam, zdecydowanie nie żałuję czasu poświęconego na jej lekturę.
Polowanie na El Chapo
to prawdziwa historia króla dragów - jego wzlotów, upadków, aresztowań i
ucieczek. Jest to jednocześnie pamiętnik agenta DEA, Andrew Hogana, który mocno
zaangażował się w sprawę narkotykowego bossa i miał ogromny udział w jego
zatrzymaniu.
Opowieść jest zdumiewająca,
zwłaszcza dla kogoś, kto tak jak ja, wcześniej o działalności El Chapo nie
słyszał. Fabułę podrzuciło samo życie, przez co całość jeszcze bardziej
fascynuje i wciąga. Determinacja Hogana oraz całego zespołu ludzi,
zjednoczonych w polowaniu na czarne charaktery, jest godna podziwu, a i
pomysłowość bandy El Chapo nie raz mnie zaskoczyła.
Niewątpliwie
ogromnym atutem tej publikacji są umieszczone na jej końcu zdjęcia z podpisami,
które przybliżają czytelnikowi zarówno sylwetkę głównego bohatera, jak i samego
autora.
Polowanie na El Chapo
to historia niebanalna, poszerzająca horyzonty, warta uwagi.
„Żyjesz
sobie szczęśliwie, aż w końcu dosięga cię kula.”
Twoja P.
Za bliskie spotkanie z El Chapo dziękuję wydawnictwu
HarperCollins Polska
HarperCollins Polska
Nie czytałam wcześniej niczego o podobnej tematyce, więc chętnie dowiem się czegoś nowego. 😊
OdpowiedzUsuńDla mnie to też nowość, ale bardzo ciekawa :)
UsuńCóż z tą tematyką jeszcze nie miałam styczności w literaturze. Jedyną styczność z poruszaną problematyką miałam tylko oglądając serial na Neflixie.
OdpowiedzUsuńPora to zmienić, bo tak głupio się mi trochę zrobiło jak chwilę pomyślałam nad tą tematyką.
Książki jak narkotyk
Nie byłam pewna czy to dobry wybór, ale teraz nie żałuję. Warto czasem przeczytać coś innego ;)
UsuńTym razem raczej nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńZapraszam ponownie ;)
UsuńNie przyciąga mnie, z tego co piszesz poradzę sobie bez niej, no i ten widok nagiej klaty ... pomijam :P
OdpowiedzUsuńKlata El Chapo Cię nie kusi? :'D Uważaj, mafia już Cię szuka! :P
UsuńNie kojarzę, ale fajna tematyka :)
OdpowiedzUsuńhttps://fasionsstyle.blogspot.com/
Warto bliżej poznać ;)
Usuń