Książkowe Zacisze
Witaj na blogu drogi czytelniku. Jeżeli jesteś tu nowy, to chcielibyśmy żebyś został z nami na dłużej.

MILCZENIE OWIEC

 
LISTOCENZJA z rodziny magicznych #nierecenzji się wywodzi, choć niczym kot, własnymi ścieżkami chodzi. Rządzi się własnymi prawami, nie przejmując się powtórzeniami. Niekiedy interpunkcję olewa - opisuje, jak czuje, nie tak, jak trzeba. Jest zlepkiem myśli, spostrzeżeń, zachwytów, pocztówką z podróży do książkowych bytów.
Historia jej powstania prosta, mało znana: twórczością pierwszej Czarownicy zainspirowana. Z drugiej Czarownicy zaklęcia zrodzona; trzeciej Czarownicy w pełni poświęcona.
Czasem brak jej sensu, czasem trochę smęci; czasem zauroczy, niekiedy zniechęci.
Popada chwilami ze skrajności w skrajność, więc czytasz Przybyszu na własną odpowiedzialność! :)



"PARABATAI to przyjaciel, który wybrał sobie Ciebie na swojego najlepszego przyjaciela, który uczynił waszą przyjaźń czymś trwałym. Taki ktoś na pewno Cię lubi i z pewnością nigdy nie będzie chciał przestać się z Tobą przyjaźnić." (Parabatajka = spolszczony Parabatai)
 W dzisiejszej listocenzji o książce...
  • krwiście psychologicznej, trzymającej w napięciu, morderczo dobrej 
  • bez wulgaryzmów 
  • pozbawionej scen erotycznych 
  • ze scenami brutalnymi 
  • bez ryzyka łez 
  • którą warto mieć w swojej biblioteczce 
  • którą poleca 8/10 owiec


    Droga Parabatajko,
 
nie mogę już dłużej milczeć.
Nie mogę udawać, że nic się nie stało.
Nie mogę w nieskończoność uciekać od powiedzenia Ci prawdy.

Wreszcie go poznałam.
Wiem, kim jest ten genialny psychopata, którego nazwisko tak wiele razy słyszałam.
Wreszcie, po tylu latach życia w nieświadomości, po tylu latach snucia domysłów i stawiania błędnych hipotez, wiem.

Wiem, dlaczego owce milczały.



„Zastanawiam się dlaczego rodzice nie zabili mnie, zanim nauczyłem się ich oszukiwać.”


Milczenie owiec to swego rodzaju klasyk i choć poznałam tę historię dopiero teraz, sam tytuł siedział w mojej głowie od bardzo, bardzo dawna. Czułam, że to będzie coś, co dostarczy mi wielu wrażeń, ale nie spodziewałam się, że okaże się aż tak hipnotyzujące!

Ta książka przerosła moje najśmielsze oczekiwania.
Sporo już thrillerów przeczytałam, ale wśród nich było tylko kilka naprawdę godnych polecania.
 
Milczenie owiec jest zdecydowanie wzorem do naśladowania dla wszystkich, którzy decydują się na napisanie własnej powieści grozy.

Fabuła fabułą, bo historie o morderstwach i niebezpiecznych przestępcach to nic nowego, ale sposób wykonania, a zwłaszcza kreacja bohaterów, robi wrażenie.
Hannibal Lecter to postać fascynująca, choć jest to raczej chora fascynacja. Niesamowicie podoba mi się połączenie morderczej natury i niecodziennej inteligencji. Żałuję, że nie czytałam poprzedniej części cyklu, poświęconej temu bohaterowi, ale z pewnością niedługo nadrobię.
Poza Lecterem mamy jeszcze wyjątkowo sympatyczną i błyskotliwą stażystkę FBI, grono mniej lub bardziej znaczących osób, Buffalo Billa, czyli mówiąc w skrócie odrażającego typa oraz… ćmy.

Milczenie owiec to dreszczyk emocji, jakiego potrzebujesz.
To krwista fabuła, wyraziści bohaterowie i zaskakujące zwroty akcji.
Działa na wyobraźnię, niepokoi, trzyma w napięciu do ostatniej strony.

Jestem zafascynowana i w pełni przekonana, że muszę kontynuować tę serię.
I Ty też powinnaś ją poznać.
Przeczytaj, a nie pożałujesz!

 
„Dasz mi znać, jeśli kiedykolwiek umilkną twoje owce?”



Twoja P.
 
 Za ekscytującą lekturę dziękuję wydawnictwu
SONIA DRAGA


1 komentarz: