Książkowe Zacisze
Witaj na blogu drogi czytelniku. Jeżeli jesteś tu nowy, to chcielibyśmy żebyś został z nami na dłużej.

SERCE JAK GŁAZ

LISTOCENZJA z rodziny magicznych #nierecenzji się wywodzi, choć niczym kot, własnymi ścieżkami chodzi. Rządzi się własnymi prawami, nie przejmując się powtórzeniami. Niekiedy interpunkcję olewa - opisuje, jak czuje, nie tak, jak trzeba. Jest zlepkiem myśli, spostrzeżeń, zachwytów, pocztówką z podróży do książkowych bytów.
Historia jej powstania prosta, mało znana: twórczością pierwszej Czarownicy zainspirowana. Z drugiej Czarownicy zaklęcia zrodzona; trzeciej Czarownicy w pełni poświęcona.
Czasem brak jej sensu, czasem trochę smęci; czasem zauroczy, niekiedy zniechęci.
Popada chwilami ze skrajności w skrajność, więc czytasz Przybyszu na własną odpowiedzialność! :) 


"PARABATAI to przyjaciel, który wybrał sobie Ciebie na swojego najlepszego przyjaciela, który uczynił waszą przyjaźń czymś trwałym. Taki ktoś na pewno Cię lubi i z pewnością nigdy nie będzie chciał przestać się z Tobą przyjaźnić." (Parabatajka = spolszczony Parabatai)
 W dzisiejszej listocenzji o książce...
  • tandetnej, miłosnej, nużącej 
  • bez wulgaryzmów 
  • ze scenami erotycznymi 
  • bez scen brutalnych
  • bez ryzyka łez 
  • bez której Twoja biblioteczka na pewno da sobie radę 
  • której mogę dać jedynie 4/10 


    Droga Parabatajko,

tu Twoja wróżka czarodziejka! 

Poznasz dziś mężczyznę z grubym portfelem i twardym, iście kamiennym sercem. Poznasz delikatną pannę, co potrafi oczarować nawet najdziksze zwierzę, choć krucha jest i niepozorna. Poznasz dziś historię, niczym z bajki, której... dla własnego dobra, powinnaś unikać! 

Serce jak głaz to moje pierwsze spotkania z twórczością Diany Palmer i niestety, obawiam się, że ostatnie.  Ach, co to była za opowieść! Wszystkie schematy powielone, banał goni banał, nierealność na najwyższym poziomie. Od pierwszej strony wiadomo, kto z kim na końcu będzie wieszał firanki... Zero zaskoczenia, zero zwrotów akacji.  

Czyta się lekko i szybko, z częstymi przerwami na walenie głową w ścianę. Zachowanie bohaterów jest niesamowicie oklepane, momentami wyjątkowo płytkie. No przelukrowane do obrzydzenia! 


 "Wielu ludzi budzi w nas strach, dopóki ich bliżej nie poznamy."  


Serce jak głaz to typowe, tanie romansidło, którego nie chciałabym spotkać drugi raz w swoim życiu. Oczekiwałam po tej książce czegoś więcej, zdecydowanie czegoś mniej tandetnego i naciąganego. Nie polubiłam się z tą historią, choć przyznaję, czytałam gorsze... 

 Serce jak głaz to przesłodzona sielanka, może i z jakimiś małym przekazem, ale moim zdaniem na tyle małym, że nie warto się w to zagłębiać. Zupełnie nie moja bajka, nie polecam!  


"Niektórzy są starzy w wieku dwudziestu lat, a inni wciąż młodzi mając na karku osiemdziesiątkę." 


Twoja P.
 Za książkę dziękuję wydawnictwu HARPERCOLLINS POLSKA

1 komentarz: